Czy aerial jogi można nauczyć się samodzielnie, w domu, mając hamak w salonie i nagrania na YouTube? Hmm… To bardzo indywidualna kwestia. Na pewno dużo bezpieczniej jest zaczynać praktykę pod bacznym okiem instruktora aerial jogi. Tu oprócz maty mamy spory kawałek materiału, zawieszony nad ziemią i kluczowe jest właściwe poznanie chwytów, zaplotów, sposobów wejścia i wyjścia z pozycji. Nieprawidłowe wykonanie pozycji może skutkować upadkiem, niestety. Hamak nie jest zawieszony wysoko… Ale wciąż – chyba nikt nie chce ryzykować upadku z wysokości 1 m, w zawieszeniu głową w dół. Z całego serca namawiam do tego, żeby zacząć przygodę z hamakiem w studiu aerial jogi. Tam instruktor dopilnuje, by nie popełnić błędu, w razie potrzeby poda pomocną dłoń, zabezpieczy przed upadkiem. Kiedy wisimy do góry nogami, często mylą nam się kierunki, tracimy orientację w przestrzeni i nieco inaczej odczuwamy własne ciało. W takich chwilach instruktor jest skarbem.
Ale – nie możemy generalizować. Na pewno są wśród nas osoby, które są aktywne od dziecka, mają dużą świadomość ciała, dobrą wyobraźnię przestrzenną i to wszystko pomaga, aby samodzielnie rozpracować niektóre pozycje. Na pewno na samym początku łatwiej mają jogini, którzy znają asany i potrafią właściwie ustawić ciało, nawet jeśli całym ciałem dryfujemy nad ziemią.
Przyznam, że kiedy nagrywałam prowadzone sesje aerial jogi, to myślałam głównie o tych osobach, które wiedzą już co i jak, ćwiczyły w klubie i nagle weszły w tryb ogólnoświatowej kwarantanny. W czasie epidemii dużo osób zamieniło swoje poddasza, piwnice, czy salony na małe studia ćwiczeń, wyposażyły w sprzęt do jogi, w tym również – aerial. To głównie dla nich przygotowałam kilka nagrań na YouTube. To propozycja dla tych, którzy szukają inspiracji do własnej praktyki, są tam zarówno proste asany na poziomie początkującym, jak i nieco trudniejsze akrobacje w oderwaniu od ziemi.
Zapraszam do wspólnej praktyki.